- 23 kwiecień 2015 - Wyprawa do Gruzji
- 22 luty 2015 - Rocznica Majdanu
- Obraz na Majdanie - Kwiecień 2014
- 6 grudzień 2013 - Protesty w Kijowie
- 14 czerwiec 2013 - Kampania promocyjna Polski
- 24 maj 2013 - Ostatni dzwonek
- 23 marzec 2013 - Wiosna
- 25 luty 2013 - Przedłużenie karty czasowego pobytu
- 20 luty 2013 -Drogi w Kijowie
- 8 styczeń 2013 - Końca świata nie było
6 marzec - Obrzędy Maslenicy
W tą niedzielę kończyły się obrzędy związane z Maslenicą na Ukrainie. Maslenica to święto, które w tradycji prawosławnej oznacza rozpoczęcie przygotowań do Wielkiego Postu, pojednanie z bliźnimi i wybaczenie krzywd. W wymiarze symbolicznym to również pożegnanie zimy i przywitanie wiosny poprzez spalenie chochoła (kukły Maslenicy). W wymiarze praktycznym zaś to objadanie się blinami (naleśnikami), radosne tańce i tradycyjne spożywanie wódki na mroźnym powietrzu.
Jak co roku, kulminacyjny punkt obrzędów ma miejsce w Pirogovie. Jest to muzeum narodowej architektury ukrainskiej, które znajduje się kilka kilometrów od Kijowa. I jak co roku zjeżdzają się tam tłumy ludzi by na łonie przyrody wspólnie świętować, spożywać bliny i pić napoje rozgrzewające.
W tym roku postanowiliśmy również być świadkami tych obrzędów.
Wyjechaliśmy ok 10 i po około godzinie dotarliśmy na miejsce. Tzn, z braku jakiegokolwiek oznakowania dotarliśmy pod tylną bramę, gdzie biletów nie sprzedawano a ochrona zabraniała wejścia. Niemniej udało nam się umówić na tyle by Liuda pobiegła do głownego wejścia, kupiła bilety i wróciła by nam je wręczyć. Wydawało się że plan jest dobry. Niemniej nie wzieliśmy pod uwagę, iż kolejka będzie niemała.
Po dwóch godzinach, zmarznięta, lecz z biletami powróciła Liuda. Jak w międzyczasie się okazało, ochrona nie była do końca tak restrykcyjna i konsekwentna w swych zakazach. Niemniej, co tam - byliśmy przynajmniej uczciwi.
Mieliśmy ze sobą ciepłe bliny, herbatę w termosie. Na miejscu zaś zakupiliśmy mioduchę i wino grzane. To pozwoliło nam się rozgrzać i zdobyć siły na kilkugodzinne chodzenie w mrozie po terenie parku. Przyjemnie - niemniej wg mnie trzeba tam się udać latem, a na pewno gdy jest dużo cieplej.
Poniżej kilka zdjątek:
Występy tradycyjnych zespołów pieśni i tańca. Spory koloryt, duża zabawa.
Nawet w trakcie pieśni, nie można obyć się bez blinów.
Główny aktor przedstawienia - Kukła Maslenicy, która czeka na podpalenie.
Widok na główny plac, gdzie stała kukła i gdzie gromadził się tłum.
Powyżej i poniżej, przykłady zabytkowej cerwi. Te cerkwie nie tylko pełnią rolę zabytkową. Są również i wykorzystywane - szczególnie popularne są w nich śluby młodych par z Kijowa.
Jedna z tradycyjnych chat typowych dla ukrainskich wiosek.
Szczególnie efektownie w Pirogovie wyglądają wiatraki. Niczym w Holandii..
Dzwony wzywające do obrzędów prawosławnych
Jeden z konkursów. Przy ujemnej temperaturze należało wejść na słup i zerwać tasiemke. Prawdziwy Mołodec. Zyskał kilka siniaków, lecz prócz tego również uznanie i szacunek publiczności.
No i last but not least - Alternatywny środek lokomocji - tylko dla płci pięknej.